top of page

Oczko, czyli dwadzieścia jeden pytań do doświadczonego poety

 

 

Co to znaczy być poetką/poetą?

 

Podglądać rzeczywistość poprzez słowa? Widzieć więcej? Boleśniej? Gubić sznurki do tu & teraz? Czasem na końcu tego wszystkiego jest wiersz, ale niekoniecznie.

 

Człowiek jest istotą płciową i płeć dominuje wszystkie dziedziny jego życia, również poezję. Czy podział na poezję kobiecą i męską nadal jest znaczący?

 

W tym pytanie już jest odpowiedź. Z zastrzeżeniem, że jeśli komuś poezja kobieca kojarzy się z łzawą i lekką, to można się jedynie pobłażliwie uśmiechnąć. Natomiast ostateczne lekturowe kryterium to "dobra" poezja, nie kobieca, męska, biała, rymowana, w kropki czy w paski.

 

Czy istnieje poezja, która jest dla wszystkich?

 

Nie. A ostatnio coraz szerzej otwieram oczy (dzięki f-bookowemu ekshibicjonizmowi i dzięki dwuletniemu doświadczeniu w organizacji literackich imprez), jaka poezja trafia hurtem pod strzechy, co i kto robi tzw. karierę. Utwierdzam się przy okazji, że nie ma poezji dla wszystkich. Zresztą, to by była zgroza.

 

Czy pisania poezji można się nauczyć?

 

Bez iskry bożej i wewnętrznej konieczności takiego właśnie kontaktu ze światem - nie ma co sobie (ani innym) głowy zawracać. A reszta to nauka, poprzez nieustanną lekturę przede wszystkim. Można (trzeba) uczyć się technik, doskonalić warsztat, natomiast myślę, że nie można "nauczyć się poezji".

 

W jaki sposób doskonalić warsztat?

 

Patrz punkt 4. Nic oryginalnego nie wymyślę: czytać, czytać, czytać (oczywiście nie tylko poezję). Krytycznie patrzeć na swoje pisanie, słuchać uwag (ale z umiarem, nie dać się nikomu i niczemu prowadzić za rękę), rozmawiać, bywać na spotkaniach autorskich.

 

Czego unikać w poezji?

 

Niby lista pułapek jest długa. Z drugiej strony jednak - nie trzeba się bać, warto próbować, mierzyć się (także z tym, czego niby należy unikać, np. z kiczem i banałem). Powiem tak - można wszystko, jeśli robi się to świadomie.

 

Czy portale literackie to dobry sposób na szlifowanie warsztatu?

 

Na pierwszym etapie: owszem, choć ostrożnie. Można się czegoś nauczyć, przy odrobinie szczęścia, jeśli trafi się na mądrych i życzliwych ludzi, ale (i to prawdziwa wartość portali) oduczyć zestawu pierworodnych grzeszków. Po wstępnym szkoleniu - moim zdaniem - trzeba zwinąć zabawki i zmykać ile sił w wersach.

 

Zalety dobrego wiersza. Co znaczy napisać dobry wiersz?

 

Zależy, jakie przyłożymy kryteria. Może tym razem niech wygra wymiar emocjonalny? Dobry wiersz to taki, do którego chce mi się wracać. Taki, po którym nie mogę zasnąć. Taki, który uderzy w splot i każe policzyć do pięciu, żeby odzyskać równowagę.

Jeśli miałabym powiedzieć, kiedy sama swój wiersz uznaję za dobry - to jednym z papierków lakmusowych jest czas: jak się po roku czy trzech latach nie czuję zażenowana przy jego lekturze, znaczy - Let It Be.

 

Czy XXI wieku poetek/poetów jest wystarczająco dużo?

 

To ocenią najwcześniej w XXII wieku.

 

Najlepszy czas na debiut?

 

Kiedy się złoży dobrą książkę. Bo chyba nie o wiek autora pytasz?:)

 

Jak w Polsce wydać książkę poetycką?

 

Mogą mieć rację ci, którzy próbują zaistnieć na konkursach, ja wybrałam inną drogę - wysłałam swoją propozycję do wydawnictwa. Przy drugiej książce wydawca sam mnie znalazł. Pewnie lepiej ­ - z marketingowych powodów - związać się z dużym wydawnictwem, które zadba o trochę szumu wokół książki, ale nie próbowałam, więc nie mam pojęcia ani zdania, jak "się wydać" w Biurze Literackim czy u Prószyńskiego & spółki. Jedno, przed czym przestrzegałabym poetów, to przed finansowaniem własnej książki. Jeśli nie znajdzie się nikt, kto uzna, że warto w nas zainwestować, może po prostu jeszcze nie czas? Ale mogę się mylić.

 

Jak poradzić sobie z nieprzychylnymi recenzjami, które dotykają nas bezpośrednio?

 

Jeśli są rzeczowe, cieszyć się z nich - czytać, przemyśleć, wyciągnąć wnioski. Jeśli nie, to sobie głowy nie zawracać. W moim rodzinnym mieście pewien literat zamieścił w lokalnym tygodniku artykuł o "Próbach wyjścia". Opowiadał, że książka jest słaba, ponieważ jej autorka zamiast samodzielnie tworzyć opisuje obrazki. No i co takiemu zrobisz?

 

Co czytać i kogo? Czy są nazwiska, których nie wolno nam pominąć?

 

Nazwiska? Nieee, prywaty kanon się bez przerwy zmienia, wzbogaca, przychodzą nowe fascynacje. I niech przychodzą! Jestem świadoma, że znam tylko mały wycinek tego, co zostało dotąd w poezji powiedziane, nie odważyłabym się na taką listę. Czytać warto wszystko, stare i nowe, wybitne i przeciętne, popularne i spoza mainstreamu.

 

Wena, natchnienie, czy te pojęcia jeszcze funkcjonują?

 

Bez weny, bez tego wewnętrznego kopa, wiersz będzie chyba jedynie odrobionym zadaniem. Ale z drugiej strony: sama wena - bez narzędzi - to generator grafomanii.

 

Co to takiego szczerość w poezji i czy komuś jest jeszcze potrzebna?

 

Kreacja, fikcja, maska, cudze buty etc. to jedno (świetne jedno), a fałsz to drugie. Tym tropem idąc - szczerość jako życiopisanie w skali 1:1 nie jest konieczna, ale jako swego rodzaju ?związek zgody" między twórcą i jego słowami - tak. Mam nadzieję, że namieszałam?

 

Konkursy literackie. Jakie, gdzie i dlaczego warto brać w nich udział? A może nie warto?

 

Mówią, że warto, ale nie posłuchałam i (po sprawdzeniu raz czy dwa, że mogę wgrać - otóż wyszło, że mogę) wybrałam inną drogę. Natomiast nie jestem w tym swoim 'nie' ortodoksyjna - po prostu ja nie wysyłam, więc się nie wypowiem, na które warto.

 

Czy warto słuchać profesjonalistów?

 

Jak w każdej dziedzinie. Słuchać, zasłyszane jednak filtrować, nie poddawać się ślepo.

 

Podsumowanie, czyli kilka konkretnych rad dla debiutującego w pigułce:

 

Może za 20 lat dopiszę odpowiedź na ten punkt (a może nie).

 

Dokończ zdanie: Wybitni poeci to?

 

Indywidualiści, osobowości, outsiderzy, mistrzowie słowa, ale jednocześnie wieczni terminatorzy.

 

Wybierz jeden z ulubionych wierszy, ale nie Twojego autorstwa (tutaj proszę o tekst i autora)

 

Kiedy zaczęłam wypełniać ankietę (wczoraj) chciałam wpisać któryś z moich ulubionych wierszy Tomasza Różyckiego, dziś mam ochotę przepisać "Pornografię" Jacquesa Robaud'a, pewnie jutro byłby to wiersz Tuwima, a pojutrze Rudowicz. Nie da rady. Wybaczysz?

 

Nie dasz się namówić?

 

Joasiu, a mamy siłę codziennie wklejać moją nową odpowiedź na to pytanie? :)

 

 

 

 

 

Śląska Strefa Gender, 3 VII 2013

rozmawiała Joanna Figiel

Oczko, czyli dwadzieścia jeden pytań do doświadczonego poety Śląska Strefa Gender, 3 VII 2013

Joanna Figiel w rozmowie z I. Fietkiewicz-Paszek

© 2023 by Coach.Corp. All rights reserved.

bottom of page