top of page

TERESA RUDOWICZ: wiersze z arkusza ONI. WIERSZE Z PAMIĘCI

Oni. Wiersze z pamięci,
Zaułek Wydawniczy Pomyłka, Szczecin 2011,
arkusz poetycki w formacie B2,
projekt graficzny Agaty Kosmacz
ISBN 978-83-930063-6-6

psalm 128

 

Najdroższy

 

myślisz że sprzedawanie bielizny może być

sposobem na życie Wstyd nie okalecza

liczy się przetrwanie Jakoś trzeba oswoić

strach pisany innymi literami

 

Mieliśmy być tu razem Od wylotu dzieliły nas

godziny Poszłam tylko do sklepu po mięso

na chinkali (Giorgi je uwielbiał) Wspólny posiłek

przed skokiem w przepaść

 

Bomby spadły na hotel obok naszej kamienicy

Czasem słyszę serce Śnię że mnie dotykasz

jak wtedy w Siginachi Mówią że jestem piękna

mogę stać się szczepem winnym

 

W tym roku Giorgi poszedłby do szkoły

 

 

kompozycja 64/28

 

Teresie Rudowicz

 

zaczęłam się niedawno

z liczby podobno szczęśliwej

będę jak matka pomyślałam najpierw

o tobie nie wiedziałam nic

 

czym jest sumienie i co światu po nim

kiedy rdza okrywa naboje blizny

sprzączkę przy pasku do pończoch

 

może nosiła go Hila może biegła na spotkanie

może zdążyła zanim bomby spadły na Warszawę

mały chłopiec dorósł do epizodu powstańca

 

pamięć – Tereso – pamięć jest tworzywem

z którego zlepiam nas od nowa

taki prywatny asamblaż

 

myślisz że przypadkiem

na użytek wierszy

ubrałam się w twoją tożsamość

 

znów śniłam wodę

 

i kiedy stałam naga nad tą wodą

ktoś zajrzał w mój sen

 

powiedział będziemy pływać synchronicznie

nurkować między piersi

 

nie jestem kobietą – krzyczałam – jestem

szmacianą lalką uszytą z resztek

 

spójrz pękam w szwach

ktoś mnie wyrzucił nie chciał

 

stoję teraz nad tą wodą czekam

aż przypełznie pod stopy

 

blisko na jeden skok wtedy

będę tam albo gdzieś indziej

 

albo się nie obudzę

© 2023 by Coach.Corp. All rights reserved.

bottom of page